Klienci oddziału geriatrycznego Hvest z pewnością nie mieli nic przeciwko piciu kawy na świeżym powietrzu na wietrze, a ich brwi były uniesione, ale nie wtedy, gdy byli na zewnątrz. W końcu nie ma nic lepszego niż wypicie mocnej kawy ługowej z marmurowym ciastem osłoniętym od morskiej bryzy z południa pod domem. Filiżanka, którą pielęgniarka tak umiejętnie trzyma, nie jest pełna kawy, ale kremu przeciwsłonecznego numer 50.


Kierownik: ONZ